Coraz częściej wykorzystujemy płatności mobilne
Z roku na rok nie tylko coraz częściej decydujemy się na płatności zbliżeniowe, lecz także z wykorzystaniem naszych urządzeń mobilnych. To właśnie dziś smartfony, smartwatche i smartbandy powodują, że płatności mobilne stają się dla nas wygodną codziennością. Według ostatnich danych nawet co 8. czy 9. transakcja zbliżeniowa jest wykonywana za pomocą tych urządzeń.
Prostota i wygoda
Jak podał branżowy serwis Cashless, w II kwartale bieżącego roku Polacy wykonali blisko 264 mln transakcji zbliżeniowych z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. Jeśli zestawimy to z ogółem zbliżeniowych operacji płatniczych, to okazuje się, że co 8. czy 9. transakcja ma miejsce właśnie w ten sposób. Jeszcze w I kwartale tego roku według Narodowego Banku Polskiego ogólna liczba transakcji zbliżeniowych wyniosła 1,656 mld, przy udziale co najmniej 202 mln mobilnych. Tym drugim dało to 12-procentowy udział w tej sekcji. Możemy zatem zaobserwować, że w ciągu kolejnych 3 miesięcy nastąpił przyrost aż o 60 mln! To mniej więcej tyle, ile łącznie wykonywaliśmy w I czy II kwartale 2020 roku. Od początku 2020 roku płatności mobilne zwiększyły swój udział w tym segmencie z blisko 5% do ponad 12%, a to tylko oznaka dalszych wzrostów.
Szczególnie dużym powodzeniem cieszą się rozwiązania typu Apple Pay czy Google Pay. Nie można jednak zapominać także o innych systemach mobilnych czy też samych e-portfelach. Polacy po prostu cenią sobie wygodę, jaka wiąże się z płatnością telefonem czy inteligentnymi urządzeniami. Znacząco przyspiesza to transakcje, zwiększa względy bezpieczeństwa. Ponadto można dzięki temu wyskoczyć na szybkie zakupy, wyprawę rowerową czy pieszą bez portfela, gdyż obejdziemy się bez gotówki czy plastikowych kart. Największe portfele elektroniczne, zwłaszcza od Apple i Google już teraz zaczynają testować możliwość wprowadzania cyfrowych dokumentów tożsamości, e-kluczy, co jeszcze bardziej będzie skłaniać użytkowników do rezygnacji z tradycyjnych portfeli.