
Crypto 2021 – co przyniósł nam mijający rok?
Za nami 2021, a przed 2022 rok, więc to chyba najlepszy moment, aby zacząć podsumowania tego, co się działo w ostatnich 12 miesiącach. A mamy przecież, o czym pisać! 2021 rok upłynął nam przecież pod znakiem rekordowych notowań zarówno bitcoina, jak i wielu innych kryptowalut. Do tego jeden tweet mógł zadecydować o czyimś bogactwie czy poważnych stratach. Czas zatem przyjrzeć się tym wydarzeniom, które można uznać za najważniejsze w crypto 2021.
Skok BTC i ponad 1 bilion USD wartości
Już 19 lutego po raz pierwszy wartość rynkowa wszystkich BTC na świecie przekroczyła kwotę 1 biliona dolarów. Z czasem wartość ta stała się jeszcze większa, gdy 1 BTC osiągnął pułap aż 68 000 USD. Oczywiście Bitcoin odnotował w tym roku wiele wzlotów i upadków, jednak z końcem grudnia jest o ponad 20 000 USD droższy niż analogicznie do grudnia 2020 roku. Trzeba przy tym dodać, że eksperci nadal spodziewają się, że cena Bitcoina wzrośnie do ponad 100 000 USD w przyszłym roku. Mamy zatem za sobą niezwykle gorący i burzliwy rok, a być może czeka nas jeszcze więcej emocji.
Tweety mają moc
A w zasadzie jednego człowieka – Elona Muska. Gdy z początkiem roku Musk ogłosił, że Tesla zainwestuje 1.5 mld USD w BTC, kurs kryptowaluty znacząco podskoczył. Potem zaś jednak ten sam człowiek napisał, że firma rezygnuje jednak z BTC, gdyż zużywa on zbyt wiele energii elektrycznej, przyczyniając się do globalnego ocieplenia. Nieco podobna była sytuacja z Dogecoinem. Całkiem niedawno znany miliarder ogłosił za pomocą Twittera, że Tesla będzie teraz akceptować płatności w kryptowalucie Dogecoin. To nie pierwsza tego sytuacja, gdyż już wcześniej pisał o tym, że bardzo ceni sobie DOGE. Obie te wiadomości przyczyniły się do wzrostu wartości tej kryptowaluty. W międzyczasie Musk zdążył jednak powiedzieć w Saturday Night Live, że dogecoin to przekręt. Ciężko zatem stwierdzić, czy wszystkie wypowiedzi właściciela Tesli nie są czasem przekrętem. Pokazały nam jednak bardzo ważną rzecz – inwestorzy są niezwykle podatni na informacje podawane przez znane osobistości, co może być kiedyś wykorzystane do oszustw.
Chiny banują crypto w 2021
W maju chiński rząd centralny opublikował notatkę, w której stwierdzono, że rozpoczęto blokowanie w tym kraju handlu bitcoinami i wydobycie kryptowalut. Z tego też względu zalecono między innymi zamknięcie dostaw energii dla farm wydobywczych Bitcoin w strefie ekonomicznej Xinjiang Zhundong i Syczuanie. Zdaniem lokalnym władz, kryptowaluty zaburzają porządek gospodarczy i ułatwiają nielegalne interesy, pranie pieniędzy. We wrześniu chiński bank centralny stwierdził, że wszystkie transakcje związane z kryptowalutami są w tym kraju nielegalne i muszą zostać zakazane. Wliczają się w to także zagraniczne giełdy kryptograficzne świadczące do tej pory usługi w Chinach. Wpłynęło to na ogromne zmiany na rynku. Jeszcze we wrześniu 2020 roku około 67% rynku wydobywczego BTC należało do Chin. Rok po tym rynek ten praktycznie osiągnął 0%, a ponad 35% hashrate bitcoina należało już do USA.
Salwador z BTC jako oficjalną walutą
Gdy Chiny banują kryptowaluty, Salwador w czerwcu uchwalił nową ustawę o przyjęciu bitcoina jako prawnego środka płatniczego. Dzięki temu oficjalnie stał się pierwszym krajem na świecie, który to zrobił. Można zatem od września używać tam bitcoinów jako metody płatności za towary i podatki. Zdaniem rządu ma to zapewnić wielu mieszkańcom po raz pierwszy dostęp do usług bankowych, jak i pozwoli zaoszczędzić około 400 milionów USD na opłatach związanych z przekazami pieniężnymi. Stworzono specjalną rządową aplikację będącą portfelem do przechowywania i transakcji BTC. Na start każdy z obywateli dostał środki o wartości 30 USD. Jak pokazały to choćby odcinki polskich vlogerów, system ten nie jest do końca sprawny.
Rekordowe włamanie do DeFi, 80% wzrost kradzieży
W sierpniu włamano się na platformę DeFi Poly Network, gdzie łupem hakerów padło ponad 600 milionów USD. Sprawa ta jednak miała swój szczęśliwy finał, albowiem haker ostatecznie zwrócił skradzione środki. Ta jedna z największych kradzieży kryptowalut w historii pokazała nam tylko, że dochodzi do coraz większych problemów z bezpieczeństwem. Zdaniem analityków przez większość 2021 roku skradziono na całym świecie ponad 7.7 mld USD kryptowalut, co stanowi wzrost aż o 80% w porównaniu z 2020 rokiem.
Olbrzymie zainteresowanie NFT
W marcu pewien artysta, Mike Winkelmann, znany jako Beeple, sprzedał swoje cyfrowe dzieło sztuki „Everydays: The First 5000 Days” jako NFT. Nastąpił wtedy pewien historyczny moment. Pierwszy raz duży dom aukcyjny (Christie) sprzedał w pełni cyfrowe dzieło oparte na technologii NFT. Do tego jako formę zapłaty ponad 69 milionów USD uwzględniono ether. Nastąpił prawdziwy boom na rynku NFT, który zakończył 2021 rok z ponad 23 miliardami USD wolumenu obrotu. Niewymienne tokeny stanowią rodzaj cyfrowego zasobu, gdzie zwłaszcza dzieła sztuki NFT sprzedają się za miliony USD. W formie zasobu cyfrowego istnieją w łańcuchu bloków, jako zapis transakcji przechowywanych na komputerach w sieci. NFT są obecnie kupowane za kryptowaluty lub w USD, a blockchain prowadzi rejestr transakcji. Chociaż każdy z nas może oglądać NFT, to tylko kupujący ma status oficjalnego właściciela.
Wielki rok dla firm wchodzących na giełdę
2021 rok był również niezwykle istotny dla dla firm wchodzących na giełdę w przestrzeni kryptograficznej. Coinbase zapisało się w historii jako największa giełda aktywów cyfrowych, gdy weszło na rynek z dwukrotnie wyższą wyceną Nasdaq, jak i bliską wartością do Intercontinental Exchange (ICE), czyli spółki macierzystej nowojorskiej giełdy. Oprócz Coinbase na giełdzie pojawiły się między innymi Coinshares, Bakkt czy też Stronghold Digital Mining.
Ethereum uruchomiło EIP-1559
Ważnym wydarzeniem było także to, że Ethereum uruchomiło EIP-1559, jak i przygotowało się do połączenia z Eth2. Sierpniowa aktualizacja o nazwie London ma zmienić sposób szacowania opłat transakcyjnych. Jest to wprowadzenie do tego, aby w nadchodzącym roku Ethereum przeszło na model proof of stake, gdzie to użytkownicy będą mogli weryfikować transakcje tylko na podstawie liczby posiadanych monet, a nie za pomocą coraz bardziej energochłonnych platform wydobywczych. Dzięki temu klasyczne wydobycie stanie się przestarzałe.
Fintech i tradycyjne płatności obejmują rozwiązania blockchain
Technologia blockchain wprowadza wyższy stopień wydajności i przejrzystości, co obniża koszty transakcji. Dzięki temu w poszczególnych portfelach elektronicznych, aplikacjach zaczęto stosować handel kryptowalutami. Przez kilka lat było to jednak zauważalne na podstawie pojedynczych przypadków. Tymczasem tylko w mijającym roku PayPal, Venmo, Mastercard, czy choćby Twitter umożliwiły swoim klientom dokonywanie transakcji w Bitcoinach czy innych kryptowalutach. To tylko kolejny krok ku temu, aby osłabić pozycję wielkich firm.