Czym jest Ethereum?
W ostatnich latach, a zwłaszcza miesiącach cały szum medialny skupia się wokół bitcoina. To o jego notowaniach pisały i wciąż piszą najważniejsze dzienniki czy portale. Coraz częściej jednak wspomina się o kryptowalucie, która zajmuje kolejne miejsca w wyścigu. Mowa o Ethereum. Postanowiliśmy zatem uznać, że już najwyższy czas nieco się jej przyjrzeć.
Czym jest Ethereum?
Ethereum (ETH) to system, platforma kierowana przez użytkowników, która została oparta o tysiące niezależnych komputerów z całego świata, które zajmują się monitorowaniem oraz weryfikowaniem transakcji online. Taki system blockchain cechuje się otwartym kodem źródłowym, jak i również własną kryptowalutą, jaką jest Ether.
Po raz pierwszy koncepcja tego systemu została przedstawiona przez Vitalika Buterina w 2013 roku. Już w następnym roku za pracę nad oprogramowaniem wzięła się firma Ethereum Switzerland GmbH, po czym projekt został przejęty przez Ethereum Foundation. Sama sieć wystartowała w 2015 roku i od razu spotkała się ze sporym zainteresowaniem ze strony użytkowników.
Zapewne przełomowym okresem było kilka miesięcy w 2016 roku. Najpierw dzięki organizacji THE DAO udało się zebrać wśród inwestorów i społeczności ponad 150 mln dolarów. Jednak niedługo potem błąd w kodzie doprowadził do kradzieży tokenów o wartości aż 50 mln! Wydarzenie to było przyczyną rozłamu wśród społeczności kryptowaluty. Część osób bowiem opowiadała się za cofnięciem stanu sieci do momentu przed kradzieżą, zaś inni chcieli kontynuowania obranej od początku ścieżki. Pierwsza grupa zatem pozostała przy ETH, zaś w drugim przypadku wytworzył się Ethereum Classic (ETC).
Ethereum a Bitcoin
Nie bądźcie zaskoczeni, że praktycznie cały czas piszemy o systemie, gdyż Ethereum to właśnie platforma do transakcji online, która niekoniecznie musi służyć do kryptowalut. Nas jednak najbardziej interesuje Ether, który powszechnie nazywany jest właśnie Ethereum. To oczywiście kryptowaluta bazująca na technologii blockchain. Jest ona dostępna jedynie dla tak zwanych Dapps, czyli transakcji aplikacji zdecentralizowanych, które oczywiście obecne są w sieci Ethereum.
Jeśli zestawimy ze sobą ETH i BTC, to całkiem sporo ich łączy. Wszystko zaczyna się właśnie od blockchaina. Ether można wydobywać na podobnej zasadzie jak BTC. Różnica polega jednak na tym, że same kopalnie mogą być związane z opłatami. W pewnym sensie zamiast typowego wydobywania pracuje się online, aby zarobić ETH. Górnicy Ethereum dokonują wyceny swoich transakcji, gdzie koszta są związane ze stopniem złożoności operacji, przepustowości czy pamięci masowej. Bardzo popularne jest zatem zrzeszanie się wielu użytkowników w poolu, czyli systemie kopalni. Dzięki temu moc koparek sumuje się i możliwe jest skuteczniejsze kopanie ETH. Potem zyski z bloku są dzielone między wszystkich kopaczy. W obu kryptowalutach do kopania wykorzystywane są systemy złożone z wielu kart graficznych.
W przypadku bitcoinów mamy skończoną ich liczbę, która wynosi 21 milionów. Już teraz powoduje to poważny deficyt na rynku. Ether z kolei nie ma limitu, co ma swoje plusy i minusy, gdyż może być podatny na inflację. Z drugiej jednak strony taki system sprawia, że dziś jest on właśnie na drugim miejscu po BTC pod względem występowania na rynku. Sporą wadą jest jednak to, że BTC służy w wielu miejscach do płatności elektronicznych, podczas gdy ETH jest sporadycznie spotykany na stronach z opłatami. Nie jest zatem typową cyfrową walutą.
Perspektywy dla ETH
Ethereum to kryptowaluta, która w ostatnich miesiącach również niezwykle zyskała na wartości. W momencie startu platformy warta była niecałe 19 USD. Na przełomie 2017 i 2018 roku po raz pierwszy przekroczyła 1000 USD. Początkiem maja 2021 roku sięgnęła rekordowych 2955,07 USD. Tylko przez pierwszych 5 miesięcy 2021 roku jej wartość podskoczyła aż 4 razy. Początkowo eksperci przypuszczali, że jest w stanie przekroczyć poziom 4000 USD. Są jednak i osoby, które zakładają aż 10000! Wiąże się to z faktem, że nastąpił bardzo duży rozwój w sieci ETH, jak i również wysoka kapitalizacja rynkowa. Z chwilą rekordowych notowań wyniosła ona aż 335 miliardów dolarów. Wydaje się, że 10000 to kwota mocno przesadzona, jednak można się spodziewać, że próg 3000-4000 jest jak najbardziej możliwy do osiągnięcia.