Image
0
4 lutego, 2022

e-lokata: czy portfele cyfrowe mogą gwarantować nam oszczędności?

Michał Strączek
Doczekaliśmy się całkiem ponurych czasów na rynku. Nie tylko zmagamy się z największą inflacją, podwyżkami za podstawowe media, lecz także z obniżeniem oprocentowania lokat bankowych. Doprowadziło to do sytuacji, że wiele osób rezygnuje z trzymania pieniędzy w banku, inwestuje je w nieruchomości, kryptowaluty. Chcielibyśmy w naszym artykule przyjrzeć się temu, czy e-lokata, która jest teraz promowana przez banki, może być zastąpiona przez portfel cyfrowy?

Kłopoty dla banków

Już od pewnego czasu możemy zaobserwować sytuację na rynku, gdzie oprocentowanie środków na lokatach bankowych jest już bliskie zera. Oznacza to, że nasze konto oszczędnościowe praktycznie nie zarabia. Jeszcze w zeszłym roku zaszła obawa, że może dojść do wręcz dziwnej sytuacji, gdzie nie tylko bank nie wypłaci nam odsetek, lecz może zażądać opłat za prowadzone konto oszczędnościowe. Do tego jeszcze nie doszło, ale przeciętna lokata przy uwzględnieniu inflacji, przynosi nam straty. W kwietniu 2021 roku przeciętne oprocentowanie nowych lokat wyniosło 0.18%! Dziś co prawda wzrosło ono do 0.44%, jednak nadal jest to zdecydowanie mniej, niż oczekują tego konsumenci.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że tylko w okresie 03.2020-03.2021 ceny usług finansowych świadczonych przez banki wzrosły o 46%! To tylko sprawia, że coraz więcej osób rezygnuje z dodatkowych usług bankowych. Chcielibyśmy zatem przyjrzeć się temu, czy popularna obecnie e-lokata może zostać zastąpiona przez e-portfele?

Czym jest e-lokata?

Wspomniana przez nas usługa to możliwość założenia konta oszczędnościowego, bez wychodzenia z domu. Kiedyś przyzwyczajeni byliśmy do tego, że musieliśmy wypełnić trochę dokumentów w placówce bankowej, aby móc założyć takie konto. Dziś wszystkie formalności mogą zostać wykonane drogą internetową. Jest to zatem dokładnie taka sytuacja, jaką od lat dają nam portfele internetowe. W nich bowiem wystarczy jedynie wypełnić formularz online i najczęściej w ramach weryfikacji konta, przesłać poprzez aplikację lub stronę internetową zdjęcie, skan dowodu osobistego. Już to pokazuje, że akurat pod tym względem banki i e-portfele znajdują się na bardzo podobnym poziomie. Założenie konta w cyfrowym portfelu jest niezwykle proste, jednak czy taki portfel może zapewnić nam oszczędności, bezpieczne miejsce dla nich?

Usługi bankowe

Dziś wiele e-portfeli prowadzi działalność zbliżoną do banków. Posiadają bowiem nie tylko licencje od narodowych instytucji finansowych, lecz same korzystają z usług banków, na których to kontach trzymają środki swoich klientów. Świetnym przykładem tego jest Revolut Bank UAB. Wielu klientów tej firmy, w tym także z Polski może przejść do Revolut Bank UAB. Jest to dodatkowa opcja dla osób, które na co dzień korzystają z Revolut Payments UAB. To drugie jest bowiem kontem elektronicznym, które służy nam do przelewów i wymiany walut. Tymczasem opcja Bank przeznaczona jest do przechowywania pieniędzy w formie objętego gwarancją depozytu. Co bardzo ciekawe, możemy tu także liczyć na oprocentowanie. Osoby, które mają plan standardowy, mogą liczyć na oprocentowanie 0.95% dla PLN i 0.1% dla EUR. W planie Plus jest to 1% i 0.15%, w Premium jest to 1.2% i 0.2%, a Metal zapewnia nam 1.4% i 0.3%. Roczne odsetki wypłacane są codziennie. Podobnych rozwiązań możemy spodziewać się w najbliższym czasie także w innych e-portfelach.

Końcówki transakcji

Wspomniany przez nas Revolut pozwala nam dodatkowo tworzyć indywidualne lub grupowe sejfy. Te pierwsze mogą służyć długoterminowemu składowaniu oszczędności, zaś te drugie mogą być przeznaczone na wspólne wakacje, prezent dla kogoś bliskiego. W aplikacji istnieje opcja, która pozwala nam na zaokrąglanie kwot transakcji. Zazwyczaj nie zwracamy uwagi na to, czy wydaliśmy 64.23 czy 65 PLN. W przypadku Revoluta możemy włączyć opcję, aby za każdym razem transakcje na koncie były zaokrąglane. Dzięki temu drobna różnica będzie wędrować prosto do sejfu. Im więcej będziemy płacić kartą lub poprzez aplikację, tym większa suma uzbiera się w naszym sejfie, który możemy traktować jako skarbonkę.

Inwestycje w kryptowaluty i nie tylko

Coraz więcej cyfrowych portfeli, w tym choćby właśnie wspomniany Revolut, daje nam możliwość handlu kryptowalutami. Możemy w każdej chwili kupować i sprzedawać wiele crypto, a taki e-portfel zazwyczaj pobierze od nas niewielką prowizję za transakcję. Oczywiście nie chcemy od razu namawiać do dużych inwestycji w bitcoina czy dogecoina, gdyż jest to bardzo ryzykowne. Jednak osobiście spotkaliśmy się już z kilkoma ciekawymi artykułami o tym, że małe inwestycje także przynoszą spore zyski. Zamiast kupować jedną kryptowalutę, można podzielić miesięczny wkład nawet na kilka czy kilkanaście walut. Jeśli chcemy inwestować 100 czy 200 PLN miesięcznie, to zarówno w portfelach internetowych, jak i na giełdach możemy ustalić sobie stałe zlecenie kupna. Każdego miesiąca nasza kwota będzie dzielona na wybrane kryptowaluty. 100 czy 200 PLN nie powinno raczej stanowić żadnego obciążenia dla naszego budżetu, a być może już po kilku miesiącach okaże się, że % naszego zysku będzie całkiem spory. W razie niepowodzenia, straty nie będą zbyt duże.

Oczywiście wiele portfeli cyfrowych zaczyna oferować nam nie tylko możliwość handlu kryptowalutami, lecz także i kupno akcji na giełdzie czy też surowców, zwłaszcza złota i srebra. To także dobra okazja na zapewnienie sobie zysków i oszczędności. Koniec końców może się okazać, że nasza e-lokata znajdować się będzie w portfelu cyfrowym, a nie w samym banku.