Koniec Google Pay. Czas na Portfel Google
Dobrze znane wielu użytkownikom Google Pay znika z rynku. Od razu uspokajamy – wprowadzona została nowa aktualizacja, która zamieniła Google Pay w Portfel Google. O co zatem w tym chodzi i jakie wiążą się z tym zmiany?
Nowa aktualizacja
Jeśli spojrzymy na historię portfela od Google, to zauważymy, że zatoczył on w pewnym sensie koło. W momencie premiery tego rozwiązania nosił on nazwę właśnie Portfela. Potem jednak zmieniono ją na Android Pay, by przejść do znanego nam Google Pay. Teraz na rynek wkracza Google Wallet, więc wracamy poniekąd do korzeni. Choć sama zmiana nazwy jest oczywista, to jednak wiąże się z całkiem sporymi aktualizacjami i nowościami, które sprawiają, że Portfel Google może być jeszcze bardziej uniwersalny.
Osoby, które śledzą nowinki technologicznie, nie są zaskoczone tą sytuacją, albowiem już w maju amerykański gigant zapowiedział wprowadzenie zmian, gdzie Portfel miał stać się bardziej zaawansowaną wersją Google Pay. Już na start zmieniła się ikona aplikacji, która faktycznie prezentuje się jak portfel, w typowej stylistyce Google’a. Jednak nas najbardziej interesuje funkcjonalność. Do tej pory głównie korzystaliśmy z Google Pay dzięki możliwości dodawania do portfela kart płatniczych, a potem korzystania choćby z płatności zbliżeniowych czy online. Nowością jest teraz opcja podpięcia do systemu również kart podarunkowych czy lojalnościowych.
Już teraz możemy skorzystać z takich rozwiązań jak karty Decathlonu, MediaMarkt, Żabki czy Rossmana. W przypadku kart lojalnościowych mamy o wiele większy wybór: Deichmann, Tesco, Auchan, Rossman, Lidl, Biedronka, Circle K, Shell, Hebe, CCC, Payback i wiele innych. Ponadto możliwe jest dodawanie do Google Wallet biletów na różne wydarzenia, kart pokładowych, jak i biletów na komunikację, choć ta ostatnia opcja jest dopiero testowana. Aktualnie w Stanach Zjednoczonych w wersji próbnej wprowadzane jest również podpięcie do portfela cyfrowych dokumentów tożsamości, prawa jazdy, kluczyków samochodowych, hotelowych czy certyfikatów szczepień. Nie jest wykluczone, że w przyszłości rozwiązania te będą dostępne także dla klientów z Polski.