Image
0
28 lutego, 2022

Największe oszustwa crypto

Michał Strączek

Wiele osób marzy o tym, aby poprzez handel kryptowalutami, mogło zarobić spore pieniądze. Oczywiście tym, którzy świetnie orientują się w realiach rynkowych bądź też mają po prostu szczęście, ta sztuka się udała. Niestety większość ponosi straty. Czasem wynikają one z tego, że ufamy niewłaściwym osobom. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się temu, jakie były najbardziej znane oszustwa crypto w ostatnich latach.

Africrypt

Już od pewnego czasu można zauważyć, że część krajów afrykańskich należy do listy najszybciej rozwijających się państw na świecie, zwłaszcza w sferze finansów. Są także jednym z najszybciej rozwijających się rynków kryptowalut. To też sprawia, że coraz więcej inwestorów pojawia się w tamtych regionach. W 2019 roku bracia Ameer i Raees Cajee tworzyli platformę Africrypt w RPA, z pomocą której obiecywali inwestorom 10-procentowy dzienny zwrot. Ich zdaniem miało to być możliwe dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Oczywiście wysokie zyski od razu przyciągnęły mnóstwo osób. Niezbyt dobrze się to dla nich skończyło, gdyż w kwietniu 2021 roku aż 3,6 miliarda dolarów w bitcoinach w tajemniczy sposób zniknęło z platformy. Początkowo bracia twierdzili, że mieli włamanie na platformę i proszą inwestorów o nieinformowanie o tym organów ścigania. Jednak szybko ulotnili się z pieniędzmi. Z początkiem 2022 roku firma Pennython Project Management LLC z Dubaju zaoferowała inwestorom wypłatę części tych środków. Mowa o około 70% strat. Na to zgodziła się jednak tylko część osób, a nawet gdyby wszyscy tak uczynili, to wciąż mówimy o 30% środków, których status byłby nieznany.

Ta sytuacja, jak i również upadek rok wcześniej firmy Mirror Trading International z RPA, gdzie straty wyniosły ponad 1,2 mld dolarów, sprawiły, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się sporych zmian prawnych w tym kraju.

OneCoin

OneCoin to do tej pory największe i najbardziej znane oszustwo w branży kryptowalut. Ruja Ignatova to Bułgarka, która wraz z pochodzącym ze Szwecji Sebastianem Greenwoodem tworzy w 2014 roku OneCoina. Ma to być nowa kryptowaluta, która nie tylko rzuci wyzwanie Bitcoinowi, lecz również zdecydowanie go pokona. Kobieta zręcznie wykorzystuje media, zwłaszcza społecznościowe do promowania swojej wizji. W czerwcu 2016 roku daje niezapomniany spektaklt, kiedy to na arenie Wembley odpowiada o sukcesach i dalszych planach. To wtedy chwali się 2 milionami użytkowników oraz zebranym kapitałem w wysokości 4,5 mld dolarów. Jednak już od 2015 roku wybrane kraje prowadzą śledztwa, zauważając sporo niejasności wokół OneCoina. Tymczasem tworzony jest token OceCoin, którym można jednak handlować wyłącznie na wewnętrznej giełdzie firmy. Nagle Ignatova znika, a wraz z nią większość pieniędzy, które zostały zainwestowane w OneCoina. Kobiety do dziś nie odnaleziono, a jej partnerzy siedzą w więzieniu. Okazało się, że cały projekt był jedną wielką piramidą finansową, a dokładniej schematem Ponziego.

BitConnect

Bardzo podobny schemat zastosowano w przypadku kryptowaluty BitConnect. Tu także twórcy systemu obiecywali inwestorom niezwykle duże i szybkie zarobki. Pojawiały się nawet informacje, że przy wpłacie kilku tysięcy dolarów, po kilku latach można mieć miliony. Największym wabikiem z pewnością była możliwość otrzymywania w każdym miesiącu nawet 40% zysku z wpłat czy też 120% w skali rocznej. BitConnect Coin okazał się ogromnym sukcesem, gdy z początkiem roku 2017 kosztował 1 dolara, a w listopadzie już ponad 500! Zaczęło pojawiać się coraz więcej niejasności, a sporo ekspertów ostrzegało, że jest to po prostu kolejna piramida finansowa. W styczniu 2018 roku platforma została zamknięta, a wartość BitConnect Coin spadła w ciągu kilku minut aż o 95%. Właściciele BitConnecta zostali oskarżeni o defraudację ponad 2 mld dolarów. Większość inwestorów mimo danych owocnego 2017 roku, straciła wraz ze wspomnianym spadkiem wartości waluty, nawet całość kapitału. Tu również zastosowany został schemat Ponziego. Z końcem lutego 2022 roku założyciel BitConnect został oskarżony o zorganizowanie piramidy o wartości 2,4 miliarda dolarów. Satish Kumbhani jest oskarżony o wprowadzanie inwestorów w błąd w związku z „programem pożyczkowym” tej kryptowaluty.

Są to 3 największe oszustwa crypto w historii. Trzeba jednak wiedzieć, że w ciągu ostatnich lat doszło również do wielu innych sytuacji, gdzie zarówno mieliśmy do czynienia z kolejnymi piramidami finansowymi, jak i również spektakularnymi kradzieżami na giełdach kryptowalut.

Na koniec chcielibyśmy przypomnieć o głośnej sprawie z zeszłego roku, kiedy to na fali popularności serialu Netfliksa, stworzona została kryptowaluta Squid Game. Tutaj oszuści zastosowali schemat znany jako Rug pull. Polega on na tym, że twórcy porzucają swój projekt, a następnie oczywiście uciekają z pieniędzmi. Ponieważ koreański serial bił rekordy popularności, pewne osoby postanowiły stworzyć walutę inspirowaną Squid Game. Już to sprawiło, że szybko zrobiło się o niej głośno. Początkowo wartość SQUID była niska, jednak 1 listopada nastąpiła główna akcja, gdzie w ciągu kilku godzin najpierw waluta osiągnęła poziom 40 dolarów, by potem skoczyć aż do 2,856.64 dolarów. Twórcy waluty tłumaczyli się tym, że zostali zaatakowani przez hakerów, którzy celowo zmieniali cenę. Kilka minut po najwyższej wartości 1 SQUID kosztował już 0.0007926 dolara. Projekt został zamknięty, twórcy uciekli, a ogóle straty mogły wynieść nawet 3 mln dolarów, które oczywiście są na kontach oszustów.