RPP goni inflację
Wczorajsza, już siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych uderzy we wszystkich Polaków, którzy posiadają obecnie kredyty. Takich działań nie widzieliśmy od przeszło dwóch dekad, dlatego eksperci jasno komunikują: Rada Polityki Pieniężnej goni inflację, aczkolwiek różnica między nimi nadal jest ogromna. Przypominamy, że wczoraj poinformowano o tym, że główna stawka wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Tak potężne zaskoczenie uderzyło w nas wszystkich, zwłaszcza, że szacowano wzrost na poziomie połowy tej wartości. Niestety stało się inaczej.
Działania RPP doprowadziły do sytuacji, w której stawki NBA są najwyższe od 2012 roku. Co więcej, zapowiada się, że obecne trendy będą cały czas podtrzymywane. W praktyce oznacza to, że czekają nas kolejne, bardzo duże wzrosty.
Rada Polityki Pieniężnej a Inflacja
Działania o których piszemy i które oficjalnie weszły w życie w dniu wczorajszym, to pokłosie wzrostu inflacji. Jak podano w komunikacie, krok ten ma stłamsić negatywne skutki zanim będzie mogło do nich dojść. Zabezpieczenie to ma nam zapewnić nawet kilkanaście miesięcy względnego spokoju. Sama inflacja zawsze właściwie – historycznie – oznacza wzrost stóp procentowych. Analogicznie z nimi spadnie. Takiego scenariusza na ten moment nie ma co zakładać.
Do 2016 roku stopy procentowe przewyższały inflacje, dzięki czemu środki na kontach bankowych mogły spokojnie rosnąć. Zmiana tych trendów realnie wpłynęła na późniejsze działania banków, czego zapewne nasi czytelnicy są już w pełni świadomi.
Teraz tylko czekać na kolejne ruchy.